Blog
Bardzo często, zwłaszcza w stosunkach międzysąsiedzkich, występują negatywne zjawiska polegające na dokuczaniu innym poprzez wymyślane różnego rodzaju uciążliwości, wynikających ze złośliwego nastawienia do drugiej osoby. Prawdopodobnie w większości z nas zdarzyło trafić się na sąsiada, który w naszym zachowaniu widzi jakieś negatywne, „specjalne” działanie np. za głośno słuchamy muzyki, za głośno sprzątamy, pralka za głośno pracuje. Problem ten urasta do tak poważnej rangi, że wzywana jest Policja, czy też Straż Miejska.
W polskim porządku prawnym od 09 grudnia 2011r. obowiązuje przepis art. 62a ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Wprowadzenie tego artykułu do ustawy miało niewątpliwie na celu w pewnym stopniu liberalizację przepisów dotyczących posiadania narkotyków (art. 62 ust. 1 ustawy), czy też przypadku mniejszej wagi (art. 62 ust. 3 ustawy). Art. 62a ustawy jest niewątpliwe instrumentem prawnym pozwalającym prokuratorowi na tzw. "zwykłe” umorzenie postępowania, bez jakichkolwiek konsekwencji prawnych dla posiadacza narkotyków, w tym również z brakiem wpisu do Krajowego Rejestru Karnego.
W dobie obecnej panującej mobilności zawodowej, często wyjeżdżamy na jakiś czas za granicę, gdzie przenosimy czasowo nasze centrum życiowe. Poznajemy nowe otoczenie, nowych zagranicznych przyjaciół, znajomych. Jak mówi jedno z polskich przysłów „serce nie sługa” i może zdarzyć się przypadek, że pośród tych osób znajduje się nasz przyszły wybranek/wybranka życia. Wracając do Polski i pragnąc sformalizować nasz związek poprzez zawarcie związku przed Kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego możemy napotkać problemy natury prawnej… - z którymi oczywiście można sobie poradzić.
Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii posiadanie narkotyku w znikomej (śladowej) ilości nie stanowi przestępstwa. W orzecznictwie sądów przeważa stanowisko, zgodnie z którym nie stanowi przestępstwa posiadania narkotyków w rozumieniu art. 62 ust.1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii posiadanie narkotyku w tak znikomej ilości, która nie może wywołać u człowieka skutku odurzającego. W praktyce chodzi tu o przypadki posiadania śladowej ilości narkotyków, np. osadu po marihuanie czy amfetaminie lub innym narkotyku, jaki pozostał w miejscu jego przechowywania – w szklanej fifce czy torebce strunowej.
Kwestia posiadania narkotyków w Polsce jest tematem ciągłej, ożywionej, czasami kontrowersyjnej debaty publicznej zwłaszcza nt. dopuszczalności/legalizacji posiadania niewielkiej ilości narkotyków na własny użytek. Jednoznacznie już na wstępie chciałbym podkreślić, że celem niniejszego wpisu nie jest ocena słuszności/zasadności legalizacji posiadania narkotyków, a jedynie próba analizy prawnej możliwości dobrowolnego poddania się karze w trybie art. 335 k.p.k. i wskazanie, w zależności od indywidualnego stanu faktycznego, czy instytucja ta jest korzystna, czy też nie dla osoby zatrzymanej.
Co raz częściej można zaobserwować przypadki rozwodów, które są skutkiem wyjazdów w poszukiwaniu pracy na ternie kraju, jak i za granicą. Kilkumiesięczna, bądź kilkuletnia rozłąka sprawia, że relacje pomiędzy małżonkami stają się "luźne", co w wielu przypadkach prowadzi do przeniesienia centrum życiowego przez jednego z małżonka do innego miejsca, a w dłuższej perspektywie do rozwodu.
Co jakiś czas na łamach ostrołęckich portali internetowych pojawiają się pytania, czy też wątpliwości na temat możliwości spożywania alkoholu na ostrołęckim wale przeciwpowodziowym na odcinku od Nowego Mostu w kierunku mostu kolejowego. Pytanie to jest niewątpliwie słuszne zwłaszcza z punktu widzenia prawa wykroczeń. Zasadą jest bowiem, że spożywanie alkoholu w miejscu zabronionym zgodnie z art. 431 ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1982r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi jest wykroczeniem i podlega karze grzywny.